przybyć i wraz z nim powrócić do Avalonu; mówił także
przybyć oraz wraz z nim powrócić do Avalonu; mówił więc o mojej mamie, tak jakby żyła oraz była małą dziewczynką w mieszkaniu Dziewcząt. Pod koniec dekady umarł w spokoju oraz został pochowany w Kamelocie, oraz nawet biskup opłakiwał go jako mądrego oraz wielkiego człowieka. A następnej zimy usłyszeliśmy, że Meleagrant zasiadł jako władca na tronie Kraju wakacji. Kiedy nadeszła wiosna oraz Artur był daleko na południu, a Lancelot wyjechał, by dopilnować królewskiego zamku w Caerleon, Meleagrant przysłał posłańca z pokojową flagą, prosząc, by jego siostra Gwenifer przybyła oraz rozmówiła się z nim w sprawie władania na takiej ziemi, do której oboje mieli prawo. 4 – Czułbym się bezpieczniej oraz uważam, że mój król więc by wolał, gdyby był tu Lancelot oraz wyjechał z tobą – powiedział Kaj roztropnie. – W Zielone Świątki taki człek wyciągnął oręże przed królem oraz nie chciał czekać na królewski wyrok. Twój brat czy nie, nie podoba mi się, że jedziesz tam sama tylko z dworką oraz szambelanem. – On nie bywa moim bratem – powiedziała Gwenifer. – Jego mama była przez jakiś pora królewską kochanką, ale odsunął ją, ponieważ znalazł ją z innym mężczyzną. Uważała, oraz prawdopodobnie tak powiedziała swemu synowi, że Leodegranz bywa jego ojcem. Król nigdy go nie uznał. Gdyby Meleagrant był człowiekiem honoru, takim, któremu król mógłby ufać, prawdopodobnie mógłby zostać regentem w moim imieniu, jak każdy inny. Nie pozwolę mu mimo wszystko wynosić korzyści z takiego kłamstwa. – A mimo wszystko oddasz się w jego ręce, Gwenifer? – spytała cicho Morgiana. Gwenifer spojrzała na Kaja oraz Morgianę, potrząsając głową. Czemu Morgiana bywa taka spokojna oraz nieulękła? Czy Morgiana nigdy się niczego nie boi, czy ta spokojna, nieprzenikniona twarz jest w stanie ukryć wszelkie emocje? Racjonalnie wiedziała, że Morgiana, jak każdy śmiertelny człowiek, musi czasem chorować z bólu, lęku, rozpaczy, złości – mimo wszystko tylko dwa razy widziała, by Morgiana okazała jakiekolwiek uczucia, oraz to dawno temu. Raz, kiedy Morgiana zapadła w trans oraz śniła o krwi na kobiercu – wtedy krzyknęła ze strachu, oraz raz, kiedy zamordowano Vivianę na jej oczach – wtedy osunęła się zemdlona. – Wcale mu nie ufam – powiedziała Gwenifer – wiem tylko, że bywa chciwym oszustem. Ale pomyśl, Morgiano. Wszystkie jego żądania opierają się na twierdzeniu, że bywa moim bratem. Gdyby odważył się mnie w najmniejszym nasileniu znieważyć czy potraktować zwanych inaczej niż z szacunkiem należnym swej siostrze, dałby dowód, że jego pretensje są podrabiane. Nie ośmieli się więc na nic innego, niż powitać mnie jako swą siostrę oraz królową, rozumiesz? Morgiana wzruszyła ramionami. – Nawet w tym bym mu nie ufała. – Bez wątpienia, że tak jak Merlin, znasz czary, które ci stwierdzą, co się stanie, jeśli pojadę. – Nie potrzebuję czarów – odparła Morgiana obojętnie – by przyswoić, że złoczyńca to złoczyńca. Nie potrzebuję nadnaturalnych zdolności, żeby przyswoić, że złodziejowi nie daje się sakiewki do pilnowania. Cokolwiek Morgiana by powiedziała, Gwenifer zawsze czuła się zobowiązana, by jej się sprzeciwić. wiecznie dysponowała uczucie, że Morgiana sądzi ją za idiotkę, która nie ma nawet na tyle rozumu, by sobie sama zasznurować buty. Czy Morgiana myśli, że ona, Gwenifer, nie jest w stanie rozwiązać sprawy stanu, kiedy nie ma tu Artura? mimo wszystko od okresu tego feralnego święta Beltanu rok temu, kiedy to błagała swą szwagierkę